Bliny bez mąki pszennej to idealne rozwiązanie dla osób na diecie bez pszenicy i tych, którzy dbają o linię. Są delikatne i puszyste, a co najważniejsze – jeszcze nigdy nie zrobiły mi na złość i zawsze wyrastają! Można serwować je zarówno na słodko, jak i słono. Czy można chcieć czegoś więcej?
Bliny kojarzą mi się z moim tatą. Co prawda robił je na mące pszennej, ale zapach mojej wersji placków przypomina mi ten z dzieciństwa. Jest to idealny zapach świeżego ciasta drożdżowego, czyli coś wspaniałego!
Przyznam się bez bicia, że z reguły stroniłam od ciast na bazie drożdży, bo uważałam, że one najzwyczajniej na świecie mnie nie lubią. Czasami ciasto nie chciało rosnąć, innym razem robił się zakalec, jednak w tym przypadku jest inaczej. Dzięki temu przepisowi stwierdziłam, że nie warto rezygnować z drożdży, bo jeśli placuszki drożdżowe z tej receptury wychodzą mi ZAWSZE, to raz kozie śmierć – czas zacząć eksperymentować z drożdżami!
Jeśli chcesz przyrządzić placki na słono – wykonaj przepis według poniższych gramatur. Jeśli zależy Ci na słodkich placuszkach – dodatkowo dodaj 2 łyżki cukru.
Składniki:
- 130 g mąki gryczanej
- 130 g mąki kukurydzianej
- 130 g mąki owsianej
- 7 g suchych drożdży (1 opakowanie)
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżka mielonego siemienia lnianego
- 3 jajka
- 500 ml mleka
- olej rzepakowy lub kokosowy do smażenia
Wykonanie:
- Białka oddziel od żółtek.
- Mleko delikatnie podgrzej, aby było letnie.
- Mąkę gryczaną wymieszaj z mąką kukurydzianą i owsianą, suchymi drożdżami, solą, cukrem i siemieniem lnianym. Jeśli zależy Ci na słodkich plackach – dodaj dodatkowe 2 łyżki cukru.
- Letnie mleko wymieszaj z żółtkami i dodaj do suchych składników. Porządnie wymieszaj, aby nie było grudek.
- Gotową masę przykryj bawełnianą ściereczką i odstaw na 30 minut w ciepłe miejsce.
- Białka ubij na sztywną pianę i dodaj do masy, gdy wyrośnie po 30 minutach. Delikatnie wymieszaj.
- Odstaw na 20 minut.
- Po tym czasie delikatnie przemieszaj masę, żeby uszło z niej trochę powietrza.
- Rozgrzej patelnię teflonową i pokryj ją cienką warstwą tłuszczu. Ja akurat posmarowałam patelnię papierem nasączonym olejem rzepakowym. Możesz usmażyć placki bez tłuszczu, jednak lepsze wychodzą, gdy mają choć odrobinkę oleju.
- Masę nakładaj łyżką na rozgrzaną patelnię i smaż z obu stron na złoty kolor.
- Jeśli podajesz placki na słono – idealnie będą komponować się z gulaszem, jogurtem naturalnym lub twarożkiem.
- Jeśli podajesz placki na słodko – świeże owoce dodadzą im genialnego smaku.
Jest szansa, że wyjdą równie dobrze na mleku roślinny (kokosowym, ryżowym)?
Wyglądają apetycznie i do tego mają dobre składniki. Uwielbiam siemię lniane, więc chyba się skuszę.
polecam, są naprawdę super! 🙂